Licheń znany wielu z największego kościoła w Polsce, ponoć to 7 największy na świecie obiekt sakralny.Pielgrzymów tam nie brakuje.Wielu zachwyca,wzrusza mnie przeraża i też na swój sposób fascynuje.Ilekroć jestem u rodziców na działce 8 km dalej staram się odwiedzać to miejsce.Betonową bazylikę widać już na wiele kilometrów.Potężna konstrukcja wznosi się znad pół i lasów.Mnie jednak przeraża ta forma ta atmosfera.Rodzaj jarmarku sakralnego lunaparku dla dorosłych.Już sam widok licznych tu pseudo-rzeźb woła o pomstę do nieba. Postacie wyciosane jakby ręką odurzonego rzemieślnika z Krajczyna Dolnego. A wszystko zaczęło się od jakiegoś objawienia.Komuś ukazała się Matka Boska w lesie.Na tamtejszym kamieniu wielu dostrzega odcisk jej stopy.Nie ma co wchodzić w detale architektoniczne myślę,że każdy powinien zobaczyć to zjawisko i zastanowić się nad swoją wiarą...no właśnie w co.Oby nie w ta popelinę.Warto zajrzeć na jeden z kilku bazarków tuż obok strzelającej w przestworza bazyliki.Obok podświetlanych diodami portretów papieża,butelek w kształcie Matki Boskiej,fluorescencyjnych krzyży czekają na klienta plastikowe repliki M16,wesołe maskotki,maski piratów,drewniane miecze, których można użyć w obronie wiary.Pogratulować gustu
