czwartek, 30 września 2010

Małżeństwo od 63 lat


Maria (88L) i Stanisław(89l) Sierak pobrali się w 1947 roku.Od zawsze mieszkają w Zalipiu koło Tarnowa.Pani Maria urodziła 5 synów.Od zawsze była ludową malarką.Pogratulować wytrwałości i wewnętrznego spokoju.Zadziwili mnie krzepa i trzeźwością umysłu.Pomimo prawie 90 lat sprawnie kroczyli pamietali liczne fakty i nazwiska z przeszłości.

niedziela, 12 września 2010

Czas 4h. 5min i 54sek. czyli 3 mój maraton


Rok temu znając minusy i bóle związane se startem w maratonie obiecałem sobie,że koniec tej "przyjemności" .Rok minął i znów stawiłem się na starcie chudszy o 5 kg. i pełen woli walki i niestety przeziębiony. To wciąga.Walka z samym sobą a nie z setkami innych uczestników.Prawdziwa wewnętrzna walka gdzie na przeciwko siebie stają zdrowy rozsądek, instynkt samozachowawczy,psychiczny komfort z wolą walki,zdobywaniem, sprawdzeniem możliwości ciała i mentalności.Czasu nie miałem rewelacyjnego to przyznaję jednak satysfakcja pozostanie dożywotnio jeśli amnezja na to pozwoli.O 1 minute pobiłem swój rekord sprzed 2 lat.Głęboko ukryta ambicja narzuciła mi wynik poniżej 4 godzin.Nie udało się.Ostatecznie trenowałem tylko miesiąc od czasu przyjazdu z Azji.Do tego nałożyło się przeziębienie,które w wyczuwalny sposób mnie osłabiło. Niemniej zaskoczyłem się swoim tempem na początku.Pierwsze 20 km.biegłem jak nawiedzony,tempo znakomite, wyprzedziłem sporo innych maratończyków.Przełomowy był 25 km.nagle poczułem nagły spadek sił,forma zawiodła.Nogi się usztywniły i zaczęły ciążyć.Wyszło wówczas słońce,które dawało się we znaki.Na każdym punkcie z wodą chłodziłem obficie głowę.Niewiele to pomagało.Pojawiły się etapy "przechodzone".Zaczęli mnie wyprzedzać sprawniejsi zawodnicy.Muzyka słuchana przez cały czas z mp3 też straciła na znaczeniu.Po 35km było już słabo.Skąd wskrzesiłem rezerwy sił pozostanie dla mnie zagadką.Byłem przekonany,ze wynik będzie o wiele gorszy a jednak niespodzianka.Mam teraz nogi jak z ołowiu,mięśnie się usztywniły. Chodzę teraz jak po spotkaniu z kochającymi inaczej.
Zmęczenie przeplata się z prywatną duma.Znów wygrałem tą bitwę z samym sobą.

środa, 8 września 2010

Mesjasze


Liczba nad-poziom uduchowionych ludzi przekracza liczbę ziaren piachu na radżastańskiej pustyni Thar.Wielu to zwyczajni cyrkowcy,którzy pod maską świętych znaków i rytuałów robią swój biznes.Na ten przykład po hinduskich bazarach spacerują wędrowni mnisi z dymiącymi kadzidłami.Podchodzą do handlarza i dymem otaczają stoisko i sprzedawce.MA to przynieść szczęście oczywiście okupione drobną monetą.Ot zarabiają puszczając dymy.

Modlitwa (Nepal)


To jest potęga modlitwy.Ile znaczy w życiu wielu Azjatów?O tym wiedzą oni sami.Przez całe życie są blisko przebogatej obrzędowości (hinduinm,buddyzm,sikkizm,islam).Im starsi tym częściej szukają kontaktu z Absolutem.

Ta twarz


O takie mordy uwielbiam.Nie jestem w stanie przejść koło nich obojętnie.Musze je na swoj sposób miec.Oczywiście w znaczeniu udokumentowania,sfotografowania.Twarze,oczy budzące niepewność i lekki niepokój.To jest to.

Znaki na czole


W Indiach gro wiernych nosi na czole namalowane znaki.Zazwyczaj jest to symbolika związana z określonymi,faworyzowanymi bóstwami

poniedziałek, 6 września 2010

Rzut śmietnikiem


Ostatnie 2 dni spędziłem na moście grunwaldzkim we Wrocławiu robiąc zdjęcia na planie zdjęciowym filmu o Solidarności.Podziwiałem statystki w stylizacjach z lat 80-tych oraz dyscypliny sportowe jak rzut śmietnikiem w milicyjna sikawkę.

sobota, 4 września 2010

Portret na moście


Są twarze przy których komentarz jest zbyteczny.Pełne mocy oddziaływania,wyraziste czasem porażające.

Błękitnooki


W tłumie ludzi gdziekolwiek na świecie znajdzie się twarz godna uwagi i sięgnięcia po aparat.Te wesołe błękitne oczy wpadły moje oczy.To jeden ze statystów grający idącego w wiecu poparcia dla Solidarności.Kręcono film o tej organizacji.

Strajk


Strajk to czy wiec patriotyczny?Ot plan zdjęciowy filmu o Solidarności.Statyści wesoło maszerują przez zamknięty dla ruchu most grunwaldzki.

piątek, 3 września 2010

Zaproszenie

 
Juz za 16 dni zapraszam do zamku.Trema k...mac narasta z predkocią bolidu F1.
Posted by Picasa