Z daleka i bliska
czwartek, 14 lipca 2011
W stepie (górskim) szerokim 11
Jedna z sympatycznych rodzinek, u której gościłem. Gdy tylko przekroczyłem próg jurty na stole wylądował chleb, masło, kumys. Oj tak bardzo cenię tamtejszą gościnę. Niewiele jest krajów z takim podejściem do gościa.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Nowszy post
Starszy post
Strona główna
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz