Widziałem na jego twarzy przejęcie gdy pierwszy raz poszedł do szkoły. Nowe otoczenie, masa nowych twarzy, jacyś dorośli z delikatna perswazją wymagają nowych rzeczy i zachowań. Wujek postanowił być z nim w tym ważnym dniu. Przed rozpoczęciem uroczystości sprawdziliśmy bieżnię za szkołą. Przebiegł 60 m swoim dziecięcym sprintem i się spocił.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz