niedziela, 8 września 2013
Afgańskie lico/Afgan face 3
Za co lubię afgańskie twarze?
Mężczyźni bo o nich tu mowa mają ten unikalny wyraz twarzy. Jest w nich jakaś dzikość i surowość. Choć z doświadczenia wiem,że to ludzie gościnni to jednak potrafią być dzicy w zachowaniu. Uwielbiam pasztuńskie twarze od momentu kiedy dotarłem na pogranicze afgańsko-pakistańskie. Choć się ich wówczas bałem (byłem w eskorcie mojego znajomego z Islamabadu i jego kuzyna z Peszawaru) to ich twarze zwracały moja uwagę. Tych 3 chłopaków spotkałem na bazarze wielbłądów w Al Ain w Emiratach Arabskich. Sprzedawali wielbłądy spędzając większość dnia w zacienionych miejscach. W pewnym momencie poczułem się przynajmniej nieswojo gdy byłem otoczony przez sporą gromadkę dzikich handlarzy.Wiem,że dla nich ucięcie głowy zwierzaka to banał, codzienna praktyka. Mogli wtedy zrobić ze mną wszystko. W takich sytuacjach lepiej nie pokazywać strachu. Zacząłem opowiadać o miejscach znanych mi z pobytu w Afganistanie. Szybko zdobyłem ich estymę. Na koniec znajomości kupiłem im butelkę chłodnej koli.
Zobacz na ich oczy. Ja widzę w nich tą dziką iskrę.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz