Z daleka i bliska
poniedziałek, 6 lipca 2009
Przyskami z bazaru
To nie rarytas ani delikates.Smażona czy prażona szarańcza to danie,przekąska.Tym razem nie próbowałem.Niemniej parę lat temu w Kambodży zjadłem parę pasikoników smażonych na oleju.Smakują jak pikantne chipsy.Skrzydełka wchodzą między zęby.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Nowszy post
Starszy post
Strona główna
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz