Po 2 dniowej ciezkiej podrozy z Kalkuty (2 dni w tych samych ciuchach-wstret) dotarlem na wyspe palm czyli Sri Lanka.To jakby lepsza wersja Indii bardziej ucywilizowana z domieszka europejskiego klimaty.Nie brakuje jej jednak egzotyki.Roznorodnosc owocow przytlacza.Niektre wygladaja jak kokony przybyszow z Marsa.Nie jest juz tak tanio jak w Indiach niemniej transport publiczny jest smiesznie tani.Jestem teraz w Kandy sercu,centrum Sri Lanki.Gorzysty krajobraz.Stoki porosniete bambusami,bananowcami i innymi egzotycznymi kszaczorami.Polecam
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz