Jeszcze kilka dni temu mama moja jedyna przestrzegala mnie przed ladowaniem sie w zamieszki i protesty. Widziala jakies relacje z protestow w Moskwie. Co zrobilem 1 dnia w stolicy imperium- wladowalem sie w polityczny wiec. No nie mialem takiego zamiaru, po prostu byl po drodze na Plac Czerwony. Wiec zorganizowali zwolennicy partii Putina Jedyna Rosja, byl jakis koncert, machanie flagami, demonstrowanie poparcia etc. Wlasciwie nie powinno mnie tam byc bo impreze odgradzaly kordony policji i jakis sluzb, w kilku miejscacgh nie chciano mnie wpuscic wiec dokleilem sie do grupki z flagami i przeszedlem weryfikacje i ni stad ni zowad zostalem zwolennikiem obecnej rosyjskiej wladzy. Ciekawe plakaty demonstrowali uczestnicy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz