czwartek, 23 grudnia 2010

Pozdrowienia z wietrznej Anglii


Anglia przywitala zachmurzonym niebem, wilgotnym powietrzem i wiatrem,ze leb urwac. Badanie smakow,specyfiki, kultury brytyjskiej i smaku tutejszych alkoholi w toku.Pierwsze wrazenie-milo jestem zaskoczony.Zdjecie pochodzi z nadmorskiego miasteczka w hrabstwie Kent slynacego z ostryg.Oczywiscie sprobowalem.W muszli w ksztalcie kamienia kryje sie glut o smaku przypominajacym malze,obficie skropione cytryna jeszcze jakos smakuje.Nie polecam najesc sie tym na obiad.Na stole juz stoi zimny cider zatem wracam do sympatycznego picia.

Brak komentarzy: