piątek, 8 października 2010

Pakistańscy zapaśnicy 1


Wróciły cudne wspomnienia.Przy okazji mozolnego pisania reportażu o pakistańskim wrestlingu zobaczyłem (oczami wyobraźni sie wie) paru dawnych znajomych.Uśmiech mimowolnie pojawił się na twarzy. Postanowiłem wrzucić parę portretów.Niech nie przestraszą groźne miny i postury chłopaków to naprawdę niegroźni i mili ludzie. Pamiętam jak dla zabawy chcieli mnie wciągnąć na ring i powalczyć ze mną.Oj nie, nie zdurniałem jeszcze do reszty.Wolałem z nimi pogadać i przyglądnąć się akcji z dystansu.A walki choć treningowe odbywały się na serio.

Brak komentarzy: