czwartek, 24 lutego 2011

Zimno w Tomtorze


Właśnie przeczytałem mrożącą krew w żyłach informację o wielkich mrozach na Syberii.Akurat moje serce zabiło mocniej. Nie dalej jak 1,5 tyg temu z Tomtoru napisali znajomi u których mieszkałem bym przyjechał znów,nocleg i gościna zapewnione.Oby jak najszybciej.Popić zimnego spirytusu,zagryźć wędzoną rybą i czarnym chlebem uhhhhhhmmm
Artykuł z Wirtualnej Polski:
"Na Czukotce, Kołymie i w Jakucji temperatura spadła do ponad -50 stopni Celsjusza. Najzimniej jest w miejscowości Omołon na Czukotce, gdzie synoptycy zarejestrowali aż 53 stopnie mrozu.

O prymat najzimniejszych miejsc dalekowschodniej Rosji zabiegają cztery miejscowości. W jakuckim Wierchojańsku termometry pokazały -50 stopni Celsjusza, a w Elgen, w obwodzie magadańskim aż -52 stopnie. Podobnie było w Ojmiakone. Rekordowy, 53-stopniowy mróz pokazały termometry w jakuckim Omołon.

Agencja ITAR-TASS zauważa, że dla mieszkańców dalekowschodnich obszarów Rosji takie temperatury to nie nowość. Trzeb tylko pamiętać, aby ubierać się w odzież z naturalnych materiałów, najlepiej futrzaną. Nie patrząc na światowe trendy mody wciąż na topie w najchłodniejszych rejonach Rosji są: waciane kufajki i walonki - podkreślają rosyjscy dziennikarze.

Najniższą temperaturą jaką kiedykolwiek zanotowano w warunkach naturalnych na Ziemi było -89,6 stopni Celsjusza na rosyjskiej stacji badawczej Wostok na Antarktydzie. Rekord ten trafił do Księgi rekordów Guinnessa. Najzimniejszym stale zamieszkanym miejscem na ziemi jest z kolei wioska Tomtor w Rosji, gdzie 14 stycznia 2004 roku temperatura spadła do -72,2 stopni Celsjusza.

Ciekawostką jest, że przy ponad 60 stopniach mrozu zaczyna zamarzać wydzielina w gałkach ocznych.

Brak komentarzy: