środa, 2 grudnia 2009

Ot dziewczynka


Dzieci jak to dzieci sa ladne i ciekawskie na calym swiecie

wtorek, 1 grudnia 2009

Kopacze piasku


Grupa kopaczy piasku z dna pobliskiej rzeczki.Zawolali mnie ,bylo sporo smiechu ale slabiej z rzeczowym kontaktem.

# najwazniejsze listki-wlasciwe zdjecie


Ow opis nalezy do zdjecia ponizszego:
W kilku kawiarniach do okola Srimangal podaje sie kilkuwarstwowe herbaty.Delikatnie nalewa sie kolejne warstwy o roznym odcieniu np.herbaty imbirowej (biala),czerwonej,zielonej,z mlekiem,czarnej.Szklaneczka 1 smakowej kosztuje 23 grosze ale juz 7 warstwowa to koszt 3,2 zlotego.

3 najwazniejsze listki


Tylko 2-3 listki z najwyzszych,najwazniejszych pedow krzewu herbaty jest zbierana przez miejscowe kobiety.W tle witac mojego skaleczonego o ped bambusa palca

Herbata z daleka na polskim stole


Co laczy polskiego biznesmena z filigranowa wiesniaczka z rejonu Srimangal we Wschodnim Bangladeszu?Pozornie nic.A jednak niemalo.Herbatka podczas biznesowego spotkania w warszawskim hotelu Jan III Sobieski badz w krakowskiej Mleczarni mogla byc kilka tyg.wczesniej zbierana zniszczonymi,koscistymi dlonmi owych mizernych kobiecinek.Po Pakistanie,Afganistanie,Kazachstanie to wlasnie Polska jest waznym eksporterem herbaty z Bangladeszu.Ta juz od 150 laty porasta wzgorza w poblizu granicy z Assamem.Juz kilka dni szwedam sie w tych okolicach probujac zrozumiec proces powstania popularnego napoju.Owe tysiace krzewow rosna mniej wiecej na wysokosc mojego pasa.Tylko glowa,ramiona i rece drobnych kobitek wystaja ponad poziom zielonego oceanu ale to wystarczy do zbierania.Ciemne azjatyckie damy sprawnie zrywaja tylko szczytowe galazki z 2,3 jasnozielonymi,mlodymi listkami.Po czym z wielkimi pakunkami listowia na glowach wedruja do punktu zbiorki.Tu laduje sie na przyczepy i wywozi do okolicznych przetworni.Sortuje sie,myje i poddaje obrobce.Herbata zielona rozni sie od czarnej (tej zwyklej) tym,ze nie jest kruszona i poddawana procesowi oksydacji (laczenia z tlenem,namiastka prazenia).Po pakowaniu jest wysylana w swiat.
DZis sympatyczny pan z plantacji nazrywal dla mnie swiezych lisci i zaraz pedze do swojego nikczemnie malego pokoiku za 2,7 zl za dobe parzyc i smakowac.Gdy juz ucichna dzwonki setek rowerowych riksz bedzie smakowala znakomicie.Pozdrowienia z Bangladeszu

Ma wiele na glowie-herbaty


Kobiety w rejonie Srimangol zbieraja zawodowo szczytowe listki herbaty.Pakunki 10-16 kg nosza na glowach do punktu selekcji lisci.

Portret chlopaka Khasi


Jesli juz kogos upatrze sobie na ulicy do sfotografowania jestem w stanie za nim isc spory kawal.Dobry portret jest tego wart.Tym razem bylem w malej wiosce w dzungli we Wschodnim Bangladeszu.Zamieszkuje jak polopacja Kashi plemienia spokrewnionego z Birmanczykami.Na codzien zajmuja sie uprawa i zbieraniem betelu-liscia ktorego zuje sie jak tyton.Jest niesamowicie gorzki w smaku i barwi dziasla i zeby na brazowo.Ponoc ma lekko narkotyczne wlasciwosci,ja nie zaobserwowalem.