wtorek, 1 grudnia 2009

Portret chlopaka Khasi


Jesli juz kogos upatrze sobie na ulicy do sfotografowania jestem w stanie za nim isc spory kawal.Dobry portret jest tego wart.Tym razem bylem w malej wiosce w dzungli we Wschodnim Bangladeszu.Zamieszkuje jak polopacja Kashi plemienia spokrewnionego z Birmanczykami.Na codzien zajmuja sie uprawa i zbieraniem betelu-liscia ktorego zuje sie jak tyton.Jest niesamowicie gorzki w smaku i barwi dziasla i zeby na brazowo.Ponoc ma lekko narkotyczne wlasciwosci,ja nie zaobserwowalem.

Brak komentarzy: