wtorek, 5 sierpnia 2008

Kotek Rzezimieszek

Juz od poczatku mojej pracy w szpitalu moim pupilem stal sie kot zwany Rzezimieszkiem czasem Cwaniaczkiem.Nalezy do sporego stadka szpitalnych siersciuchow zamieszkujacych okoliczny pareczek.Zdecydowanie rzadzi wszystkimi czworonogami w obrebie wielkiego ogrodzenia.Nie trzeba byc uwaznym obserwatorem by dostrzec,ze Rzezimieszek to kot madry ,przebiegly,bojowy i dumny.Wyglad ma niepozorny,nie jest olbrzymem,nie ma ogona,ktory pewnikiem stracil w ulicznej bójce.Czego moga mu zazdroscic inne dachowce ma pod soba maly haremik uleglych kić (pussy cat dolls)ma dobry dostep do jedzenia.Kilka dni temu spotkalem Rzezimieszka idac przez podworko po kolacje dla pacjentow.Wlasnie pazurem darl worek z odpadkami z kuchni.Przez zrobiona dziure wyciagnal kosci kurczaka i pobiegl w pobliskie krzaki na spokojna konsumpcje.Rzezimieszek da sie lubic,wie kiedy sa wydawane posilki,czatuje pod oknami kuchni czasem glosno mialczac by sie przypomniec.Widze go czesto przez szpitalne okna,przechadza sie pewnie po swoim terenie.

Brak komentarzy: