poniedziałek, 14 września 2009

Maraton -NEVER EVER!!!

Na gorąco.Były ambicje by bieg ukończyć w czasie poniżej 4h.Teraz się cieszę,że generalnie go ukończyłem. Zająłem 1246 miejsce na 1733 zawodników którzy ukończyli trasę (około 200 odpadło) z czasem 4h 23 min 11 sek.Medal juz wisi w pokoju jednak radoć przysłania mi potężny ból nogi.Mam obolałe kolana a co najważniejsze opuchniętą kostke.Mówią,że sport to zdrowie-g...prawda.Ledwo sie dzis ruszam

1 komentarz:

misiek pisze...

Profesjonalne uprawianie sportu nawet nie leżało koło zdrowia. Ja dwa dni temu pierwszy raz od dłuższego czasu poszedłem sobie pobiegac z kumplami - 10km, myslalem ze mi kolana odpadna wieczorem.
Tak czy inaczej kozak jestś, przebiec maraton to nie spacer nad odrą!