czwartek, 4 marca 2010

Tanja z Lahore


Temat husiras czyli lady-boy jest o tyle trudny ze trudno do nich dotrzec i porozumiec sie bez przewodnika.Podchodze do sprawy ambicjonalnie i chce to zrobic samodzielnie.Tymczasowo przebywam w konserwatywnym miescie Peshawar gdzie trudno o takie osoby.Zeszly do glebszego podziemnia.Nie ma co draznic muzlumanskich radykalow.
W Peshawarze pracuje nad tematem o niesamowicie udekorowanych ciezarowkach.

Brak komentarzy: