czwartek, 4 marca 2010

Welcome to Peshawar


Moze i to niesamowite miasto ale nie ma tu teraz turystow z wyjatkiem mnie i jarajacego na potege Japonczyka z ktorym podrozuje teraz chwilowo.Wewnetrzny glos podpowiada mi-wynos sie stad.Sympatyczni ludzie poznani na ulicy strasza TAlibami,wciaz tu sa.

Brak komentarzy: