środa, 7 września 2011

Tam gdzie "konie dachnut a ludzi żywut"


Swego czasu na murze w miejscowości Karakol w Tadżykistanie był napis "tut konie dachnut a ludzi żywut" czyli "tu konie zdychają a ludzie żyją". Nie ma sie czemu dziwić Karakol położone jest na wysokości około 4000m.n.p.m. Generalnie wysoko, wietrznie, słonecznie, sucho i niewiele tlenu w powietrzu. Konie na tej wysokości giną w galopie, nie starcza im tlenu i serce wysiada w czasie wysiłku. Jurtę na zdjęciu znalazłem na wysokości ponad 4500m.n.p.m i to zdecydowanie jedna z najwyżej położonych jurt na świecie. Jej gospodarze prowadzą w niej przydrożną stołówkę. Za nieduże pieniądze można kupić zupę mięsna z makaronem, chleb, masło i ajran (serek, twaróg z mleka jaka). Rodzinka trzyma stadko jaków dla mleka. W ciągu dnia młode jaki sa przywiązane koło domostwa tak by ich matki wróciły do nich po całodziennym swobodnym wypasie w górach. Gdyby puścić swobodnie młode jaki z pewnością poszły by w cholerę w góry i zniknęły na kilka miesięcy. W okolicznych górach na włochate bydło czai się mityczna i nieuchwytna śnieżna pantera - irbis.
Na tych wysokościach (czyli powyzej 4 tys.m) nie jest lekko. Szybko łapie sie zadyszkę podczas wysiłku fizycznego, promienie słoneczne szybko spalaja skórę. W ciągu 2 dni można zostać mulatem.

Brak komentarzy: