piątek, 22 lutego 2008

Wstęp

Właśnie podniosłem się ze swojego materaca trochę zmęczony po imprezie.Odwiedził mnie kolega,który szuka szczęścia w Anglii.Raczyliśmy się popularnymi tam ciderami.Tego poranka wpadł mi do głowy pomysł tej strony.I jest.
2 tyg temu po 5 latach rzuciłem ulubiona robotę.Za 4 dni jadę daleko i na długo.Po latach ustabilizowanego życia czeka mnie teraz okres pełen niespodzianek,dziwnych przygód,miejsc,ludzi,potu,kurzu,relaksu,nerwów,samotności,zmęczenia,może szczescia.Będę poznawał,patrzył,smakował,fotografował,głodował,cieszył sie,wspominał i od nowa żył.
Już za kilka dni zaczynam od Chicago...

Brak komentarzy: