piątek, 9 lipca 2010

Los niedzwiadka 6


Spedzilem caly wczorajszy dzien z niedwiadkiem i jego wlascicielem.Musialem sie "zaprzyjaznic" z owym czlowiekiem by zobaczyc dokladnie jak pracuja i zrobic odpowiednie zdjecia.Serce mi pekalo gdy widzialem jak ludzie sie zabawiaja.Traktuja dzikiego zwierzaka jak jakas durna maskotke.Co chwila jakies podrostki podbiegaly by znienacka tracic niedzwiedzia,kopnac,poglaskac.

Brak komentarzy: