środa, 7 lipca 2010

Los niedzwiadka


To historia ktora mna wewnetrznie wstrzasnela.Postanowilem przed wjazdem do Turcji wrocic na wybrzeze Morza Czarnego i zrobic zdjecia faceta ,ktory meczy 3 mies.niedzwiadka.To poczatek mojej malej wojny.Mam nadzieje,ze moj protest odniesie pozadany skutek.Chce z pomoca znanomych ich znajomych oraz oczywiscie obcych ludzi wyslac sporo listow protestacyjnych do roznych organizacji i wladz w Gruzji.Nikt nie powinien meczyc (tym bardziej w miejscu publicznym) zwierzat.Licze na wsparcie.Do sprawy wkrotce wroce (spodziewajcie sie maili).

1 komentarz:

Franek pisze...

dramat.
trzymam kciuki za interwencję w tej sprawie.