czwartek, 2 kwietnia 2009

Rodzinka Sokrutowych


Jakuta Sokrutowa poznałem na ulicy w Zatonie na brzegu Kolymy.3 dni później gosciłem kilka godzin w jego mieszkaniu.Od 25 lat mieszka ze swoja zona zwaną "mamką".To wlasnie u nich po raz pierwszy jadłem słynną syberyjska potrawe-STROGANINE.Surową,tłustą rzeczną rybę zamarzniętą na kość struga się nożem na cienkie paski.TAkie kawałki ryby macza się w mieszaninie soli i pieprzu.Stroganinę warto spróbować,jest znakomitą zakąską do wódki.Jednak najeść się surowej zamarzniętej ryby na obiad nie jest dobrym pomysłem.Na szczęście Rosjanie znają 100 dań z ryb.Nie rozumiem ich uwielbienia do suszonej ryby.Wielu zachwyca się smakiem solonej suszonej rybki.Jadłem to z konieczności i bez przekonania.

Brak komentarzy: