poniedziałek, 12 kwietnia 2010

2 narodowe tragedie


3 miesiace temu z poteznym,niewyobrazalnym loskotem runela czesc gory w dolinie rzeki Hunza.350 metrowe zbocze tysiacami ton gruzu i skal zasypalo wielki fragment doliny.Przy okazji grzebiac 2 wioski.Zginelo 20 osob (wioska polozona za zboczu zostala wczesniej ewakuowana bo pojawily sie grozne pekniecia).Powstala naturalna tama blokujaca odplyw rzeki.W ciagu 3 miesiecy powstalo jezioro o dlugosci 12 km i glebokosci czasem 60 m.Oktualnie dziesiatki Chinczykow i PAkistanczykow pracuje pospiesznie przy budowie kanalu otwierajacego jezioro.Te bowiem rosnie z dnia na dzien zaqtapiajac kolejne domy.Istnieje powazna obawa,ze cisnienie wody przerwie tame wowczas nastapi potezna tragedia.Zostana zalane tysiace osob.Oczywiscie wazna droga KKH zostala zasypana i zalana woda.Ludzi i towary transportuje sie przeciazonymi lodziami.Na jednej z taklich lodzi z setkami opon z Chin przeprawialem sie na 2 strone.Jeden z pasazerow zapytal skad pochodze.Gdy uslyszal Polska powiedzial mi,ze chyba moj prezydent zginal w katastrofie lotniczej.Wczesniej bylem w gorach z dala od zasiegow tel.i interetu.To dla mnie szok.Tu na koncu swiata postanowilem pomodlic sie w meczeie i zapalic swiece.TAk moge uczcic pamiec zabitych...

Brak komentarzy: