sobota, 22 maja 2010

Welcome to Armenia


DZis wjechalem.Po kolejnych rozczarowaniach Iranem skrocilem tam pobyt moc cieszyc sie krajami zakaukazia.NA pierwszy ogien poszla Armenia.Kraj pieknych gor,pysznego wina.Nie bez kozery wybralem zdjecie czerwonych ciuchow.Kolor ten stmbolizuje komunizm.Armenia jedna noga stoi wciaz w rosyjskim sojuzie a 2 gdzies pomiedzy Zachodem a Ameryka.JA czuje sie tu jak w Rosji,podobna kultura i mentalnosc.

Brak komentarzy: