czwartek, 27 maja 2010

Yerewan


Stolica gorzystej Armenii to miasto laczace liczna tu zabudowe postsowiecka (wiezowce z duzej plyty) jak i wielkoeuropejski klimat dobrych restauracji,znamienitych butikow,parkow,budynkow ze szkla i metalu.TAkiego natezenia dobrych samochodow dawno nie widzialem (ostatnio 1,5 roku temu w Moskwie).Lexusy,BMW kraza po miescie obok legendarnych wolg i lad.ZAbawne jest obserwowanie mieszkancow.Meskim wrecz obowiazujacym strojem jest jakas elegancka bluza-czarna (podrobka Armani,D&G,Gucci itp) do tego czarne skorzane buty z ostrym czubem.Ot taki mafijny rosyjski styl.DZiewczyny natomiast staraja sie i czesto to dobrze wychodzi wygladac ponetnie i seksownie.Obcisle spodnie,krotka spodniczka,buty na szpilach,wielki okular(zaslaniajacy moze braki urudy na pysku) to powszechne detale.Niemniej Yerewan robi wrazenie tym bardziej,ze lezy w cieniu wielkiej gory-wygaslego wulkanu Ararat.

Brak komentarzy: