środa, 9 grudnia 2009

Znow w Kalkucie

Po 24 h w pociagach,autobusach,rikszach wreszcie jestem w Kalkucie w swoim ulubionym hotelu Maria.Jechalem spod birmanskiej granicy przez caly Bangladesz.Mam lozko za 5 zl w 12 osobowej sali.Czuje sie tam jak w Tokio bo w wiekszosci spia tam Japonce.Nie wiedziec czemu Indie ciesza sie wielkim powodzeniem wsrod "skosow".

Brak komentarzy: