wtorek, 2 lutego 2010

Sadu na 3800m.n.p.m


Mieszka sam pod nawisem skalnym nad klasztorem w Muktinath.Na kamieniach ma rozlozone materace i jakies maty,na 3 kamieniach ustawiony ma okopcony czajniczek.Na puleczkach pare drobiazgow;maly bebenek,dzwonki,naczynia.Mieszka tu choc ciezko i zimno bo czuje tu obecnosc swojego Boga.Czasem wyrusza w teren odwiedzajac wazne swieta w Nepalu i Indiach.Przynioslem mu torbe ziemniakow (5zl za kg-tu sa drogie).Dostal tez jakies pieniadze ale jak zaczal marudzic ze malo to sie pozegnalem.Niemniej siedzialem u niego w jaskini 2 h i bylo to madre i ciekawe spotkanie

Brak komentarzy: