środa, 16 kwietnia 2008

W stolicy swiata

Wczoraj wieczorem przyjechalem do Nowego Yorku.Stacja kolei jest na Srodkowym Manchattanie,wiec pierwsze co to poszedlem zobaczyc slynny Brodway.Nastal nowy dzien zaraz biegne zwiedzac,podziwiac,fotografowac.Widzialem wszystkie duze miasta w USA.To jest inne.Juz wczoraj na ulicach czulem wielka energie i potencjal.Nie wiem jak sie zabrac do tego miasta,od czego zaczac.Tu jest tyle niesamowitych miejsc,ze nie wiem od czego zaczac,obawiam sie by czegos nie pominac.Tyle ulubionych filmow tu krecili.Moze uda sie zobaczyc Woodego Allena lub chociac Jesice Albe gdzies na 5 alei.Moj zmysl podroznika wysiada przy potedze takiego miasta.Biore sie zatem w garsc i jade zwiedzac.

Brak komentarzy: